Treść artykułu
Opowieści

Witajcie!

Dzisiaj zachęcamy do przeczytania historii porodowej Naszej pacjentki, która w czerwcu została mamą po raz drugi

“Dzień dobry przyszłe mamy!

Chciałabym podzielić się z Wami swoją historią porodową. W czerwcu w Wolsztyńskiej porodówce przywitałam swoje drugie dziecko Mój poród rozpoczął się w nocy, na początku skurcze nie były zbyt bolesne więc postanowiłam, że spokojnie poczekam w domu, aż akcja trochę się rozkręci (ba, nawet planowałam zawieźć starszaka do żłobka ) Nad ranem jednak odeszły mi wody i skurcze zaczęły się nasilać więc obudziłam męża i ruszyliśmy do szpitala  Przed godziną 6 trafiliśmy na SOR. Tam odbył się krótki wywiad, zmierzono mi ciśnienie i bardzo miła Pani przetransportowała mnie na wózku na oddział ginekologiczny. Na oddziale wywiad był już dłuższy i bardziej szczegółowy, w trakcie niego byłam cały czas podłączona do KTG. Następnie po badaniu lekarskim trafiłam w bardzo krótkim czasie na salę porodową.

Na sali porodowej otrzymałam wygodną koszulę do porodu. Mimo, że czułam już silne i częste skurcze, byłam zaskoczona, gdy badanie wykazało, że mam już 10 cm rozwarcia. Pani położna zaproponowała mi wygodną dla mnie pozycję wertykalną i mogłam przeć spontanicznie. Była bardzo zaangażowana i pomocna, cały czas mnie wspierała. Na sali porodowej czułam się dobrze zaopiekowana, wiedziałam że jestem w dobrych rękach.  Przez cały okres porodu mógł być ze mną również mój mąż który spisał się na medal I tak przed godziną 8 przywitaliśmy na świecie naszą córeczkę Po urodzeniu córcia trafiła na moją klatkę piersiową, na której spędziła nieprzerwanie dwie godziny. Po tym czasie pojechała na badania, a ja mogłam spokojnie odpocząć, już na oddziale położniczym.

Z całego serca chciałabym podziękować personelowi oddziału ginekologicznego, położniczego oraz noworodkowego za zaangażowanie w swoją pracę, fachową wiedzę, pomoc oraz przyjazną atmosferę. W szczególności chciałabym podziękować Pani położnej Weronice, która pomogła przyjąć córeczkę na świat oraz Pani położnej Dominice, która w kryzysowym dla mnie momencie w trakcie porodu nie tylko przypomniała o oddechu, oddychała razem ze mną!  Przez cały czas pobytu na oddziale czułam, że zarówno córka jak i ja jesteśmy w rękach dobrze wykwalifikowanego personelu, z całego serca polecam wolsztyńską porodówkę. Gdybym planowała rodzić po raz trzeci, na pewno wybrałabym to miejsce”.


Serdecznie dziękujemy za podzielenie się swoją historią oraz doświadczeniami związanymi z pobytem w Naszym Szpitalu Malutkiej oraz jej rodzicom życzymy zdrowia oraz samych radości ze swoich pociech

Zachęcamy również inne Nasze pacjentki do podzielenia się swoimi historiami porodowymi oraz wolnej chwili do wypełnienia ankiety na stronie @Fundacja Rodzić Po Ludzku https://ankieta.rodzicpoludzku.pl/.

Zespół Wolsztyńskiej Porodówki

Udostępnij:

Może Cię zainteresować