Treść artykułu

Szkoła Rodzenia przy SPZOZ w Wolsztynie

Edukacja przedporodowa dla przyszłych Rodziców oczekujących na narodziny dziecka.

Program Szkoły Rodzenia przy SPZOZ w Wolsztynie realizuje standardy postępowania w opiece okołoporodowej zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 16 sierpnia 2018 r.
Oferujemy przydatną wiedzę teoretyczną, połączoną z zajęciami praktycznymi i doświadczeniem personelu szpitala.
Pełen kurs Szkoły Rodzenia obejmuje cztery spotkania w wyznaczonym dniu tygodnia w godzinach popołudniowych (czas trwania ok. dwie godziny).
Zajęcia prowadzą położne pracujące w wolsztyńskim szpitalu. Celem spotkań jest przygotowanie rodzącej i jej bliskich do porodu , udzielenie niezbędnych informacji, w tym dotyczących metod łagodzenia bólu porodowego oraz możliwości skorzystania ze znieczulenia zewnątrzoponowego w podczas porodu siłami natury w naszym Szpitalu. Podczas zajęć jest możliwość rozmowy z personelem pracującym w oddziale położniczo- ginekologicznym i neonatologicznym oraz zapoznanie się z topografią oddziału.
Osoba zainteresowana może uczestniczyć w Szkole Rodzenia po 21 tygodniu ciąży.
Serdecznie zapraszamy do udziału!

Rejestracja (zapisy)
Aby zapisać się do Szkoły Rodzenia nie jest potrzebne skierowanie. Udział w zajęciach jest bezpłatny. Zgłoszenia przyjmujemy pod adresem
e- mail: szkolarodzenia@spzozwolsztyn.pl lub telefonicznie od poniedziałku do piątku w godzinach od 12:00 do 14:00, pod numerem telefonu – 68 347 73 36 – dyżurka położnych oddziału położniczo-ginekologicznego.

Właśnie zakończyliśmy pierwszą edycję zajęć w Naszej Szkole Rodzenia.❤️ Dziękujemy chętnym za obecność!

Mamy nadzieję, że przekazana „namiastka” wiedzy teoretycznej i praktycznej pomoże Wam lepiej przygotować się do porodu i nowej roli- roli rodzica. ❤️‍

Zajęcia prowadzą położne z oddziału Położniczo- Ginekologicznego oraz położne z oddziału Neonatologicznego.
- Dominika Konopnicka
- Marta Michalewicz- Szczepańska
- Zofia Żok
- Magdalena Słomczyńska
- Emilia Wieczorek

Cykl naszych spotkań składa się z 4 zajęć.✅

✨Zapraszamy do zapisów!✨

Pragniemy poinformować, iż zostały wolne miejsca na edycję czerwcową☀️.  Jesteś chętna- zapisz się do nas:
Rejestracja pod adresem e-mail: szkolarodzenia@spzozwolsztyn.pl lub
☎️telefonicznie nr tel: 68 347 73 36- dyżurka położnych oddziału Położniczo-Ginekologicznego.

A tu przedstawiamy krótką fotorelację z zajęć.


Drodzy Rodzice
Jeśli przygotowujecie się do porodu w Naszym Wolsztyńskim szpitalu, zapewne przydadzą Wam się informacje co zapakować do walizki.

Porody w znieczuleniu

Znieczulenie zewnątrzoponowe dostępne bezpłatnie dla każdej pacjentki przy porodzie. O każdej porze.

Więcej informacji:

Dyżurka lekarska Poł-Gin, 8:00-14:00, tel. 68 347 73 38, e-mail: szkolarodzenia@spzozwolsztyn.pl

Opowieści porodowe:

W pierwszych dniach lipca zespół Wolsztyńskiej Porodówka miała okazję poznać bardzo dzielną Panią Renatę i powitać na świecie jej pierwszego maluszka. Nasza pacjentka postanowiła podzielić się swoją historią porodową za co serdecznie dziękujemy i zapraszamy do przeczytania
„Hej przyszłe Mamy!
Jestem świeżo upieczoną mamą Filipka. Chciałabym podzielić się moją historią z sali porodowej. Jest ona troszkę nietypowa, bo na początku zaczęły się sączyć wody płodowe, a akcja porodowa i skurcze nie pojawiały się. Czekaliśmy..  Już będąc na sali porodowej skurcze zostały wyindukowane kroplówką z oksytocyną. W jej efekcie udało mi się dojść do 6 cm rozwarcia, jednak doszły też bóle krzyżowe i w tym momencie poprosiłam o znieczulenie zewnątrzoponowe. Już o godz 9.00 na salę porodową przyszedł lekarz anestezjolog, który wszystko mi wytłumaczył i założył znieczulenie zewnątrzoponowe- przez co wróciłam do " żywych". Mogłam kontynuować poród w pozycjach dla siebie wygodnych, stojąc , klęcząc na worku sacco na skurczach czy siedząc na piłce, zmieniając w dalszym ciągu pozycje dogodne dla siebie. Około godz 11.30 poczułam uczucie parcia- wtedy wiedziałam, że już niewiele dzieli nas od spotkania z naszym synkiem. Położna wspierała mnie , edukowała w spontaniczym parciu. Przyjmowałam różne dogodne dla siebie pozycje w parciu.  I tak też o godz. 12.12 położna Marta położyła mi na brzuch naszego synka- mega uczucie, nie do opisania.... Filipek- po prostu nasza miłość od pierwszego wejrzenia !
Byliśmy w nieprzerwalnym kontakcie skóra do skóry przez 2 godziny. To wspaniałe uczucie trzymać w rękach " cały świat " !! Filipek bardzo ładnie przystawił się do piersi. A ja czułam się spełniona - dałam radę
Po dwóch godzinach przyszła do nas P. Położna z oddziału Noworodkowego która zważyła i zmierzyła naszego synka . Okazało się, że nasz "mały szkrab" waży aż 4060 gram i mierzy 59 cm. Podczas całego pobytu na sali porodowej czułam się mega zaopiekowana. Dziękuję wspaniałym Paniom Położnym w szczególności  - Dominice, Monice i trzeciej cioci, położnej Marcie która pomogła przyjąć naszego Filipka na ten świat!
Położne to prawdziwe Anioły , nie kobiety
Dziękuję Wszystkim lekarzom obecnym na dyżurach. Pani Doktor za wyznaczenie dobrego momentu na znieczulenie zewnątrzoponowe oraz Panu Doktorowi za krzepiące wsparcie w końcowej akcji porodowej.  Przy porodzie mógł być obecny też mój mąż. Dodam bardzo dzielny .
Dzięki tym ludziom mogę trzymać na rękach cały Mój Świat. Najlepsze uczucie!
Polecamy Wolsztyńską Porodówkę na maksa !!
P.S. Może tu jeszcze wrócę”

Pani Renacie i jej synkowi życzymy wszystkiego co najpiękniejsze a wszystkie Panie przygotowujące się do najważniejszej roli w życiu zapraszamy do wybrania naszej Szkoły Rodzenia, w której zapewniamy merytoryczne i praktyczne przygotowanie do ciąży✅, porodu✅ i połogu✅ a także pielęgnacji noworodka✅ a wiedza ta jest przekazywana przez położne z Bloku Porodowego i Oddziału Neonatologicznego.

Witajcie!
Wraz z nowym miesiącem kolejna grupa pacjentek rozpoczęła cykl spotkań w naszej Szkole Rodzenia  A tydzień wcześniej po raz ostatni zobaczyliśmy się z grupą czerwcową


Jest nam niezmiernie miło, że spotykamy się w coraz większym gronie, A pierwsi rodzice uczęszczający do naszej szkoły witają już na świecie swoje maleństwa.
To piękne uczucie powitać Was na sali porodowej, kiedy już się wcześniej trochę poznaliśmy.  Zauważyliśmy również, że przekazana wiedza, znajomość topografii szpitala ułatwiają Wam wejście w rolę Rodzica z mniejszym stresem a poczuciem większego bezpieczeństwa.

Czekamy na kolejne Pary na porodówce.

I jednocześnie zapraszamy do zapisów do naszej Szkoły Rodzenia. Posiadamy jeszcze kilka wolnych miejsc na sierpień
https://spzozwolsztyn.pl/szkola-rodzenia-5094?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR0Krw6KjuM6lq0kIC3shTkp4CB6vrBK-aIYUSobpnbyRPokEiCEiGACFYI_aem_OoMaAhThnet2cToU7xi9iA

Letnia pogoda nie sprzyja ciężarnym mamom a więc posyłamy orzeźwiające pozdrowienia.

Oto krótkie fotorelacje z zajęć.

Opowieści porodowe w Oddziale Położniczo-Ginekologicznym

ŚWIĄTECZNA GWIAZDECZKA

Na oddział Ginekologii w Wolsztynie trafiłam w grudniu ubiegłego roku wieczorową porą. Byłam wtedy w 39 tygodniu ciąży... Był to mój trzeci poród
Już tego dnia po południu czułam delikatne napinania brzucha. Pojechaliśmy jeszcze w świąteczne odwiedziny do naszej rodzinki. Już wieczorem skurcze stawały się coraz częstsze i bardziej dokuczliwe. W domu wzięłam dłuższy prysznic, ale skurcze przybierały na sile. I tak wieczorową porą pojechaliśmy do szpitala. Zostałam przyjęta na oddział w miłej, świątecznej atmosferze , albowiem był to jeszcze II dzień Świąt...
Wtedy skurcze uspokoiły się i już myślałam, że nie będzie mi dane szybko zobaczyć córeczki.  Ale krótko po północy skurcze powróciły na "swoje tory " i tak też poszłam na salę porodową.  Na porodówce z głośników leciała świąteczna muzyka , niczym świąteczna magia porodowa.
Na porodówce mogłam korzystać z wielu udogodnień porodowych a dzięki wsparciu i doświadczeniu położnej M. urodziłam w zaproponowanej przez nią pozycji, była to pozycja kolankowo- łokciowa. Poprzednie dwa porody także wspominam dobrze, ale wtedy etap końcowy parcia był na łóżku porodowym w pozycji półsiedzącej. Ta " inna" pozycja niż dotychczas znacząco ułatwiła mi ostatni etap porodu. Była dla mnie jeszcze wygodniejsza.
Jak dobrze jest słuchać rad położnej.
Przy porodzie był ze mną mój mąż.  Wspierał mnie,  przypominał o oddychaniu ... a i co .. przeciął pępowinę!
W porodzie korzystałam z piłki , przyjmowałam pozycje porodowe - takie jak podpowiadało mi moje ciało. Kiedy zmęczenie dało się we znaki  miałam możliwość przyjęcia znieczulenia dożylnego. Wtedy też odpoczęłam i zbierałam siły na dalszą część porodową. Skurcze przybierały na sile????, nagle poczułam uczucie parcia .. ułożyłam się w zaproponowanej pozycji przez położną.. w parciu głównie oddychałam -  dmuchając świeczki .. i tak też nasza świąteczna gwiazdeczka urodziła się o 3.54 . Na sali porodowej byliśmy jeszcze dwie godziny w nieprzerwalnym kontakcie skóra do skóry. Wtedy też przystawiłam naszą gwiazdeczke do piersi. W czasie pobytu w oddziale miałam wsparcie i pomoc w karmieniu piersią ze strony położnych i pielęgniarek z oddziału Noworodkowego- mega cenne rady ! I tak też karmię naszą świąteczną gwiazdeczke do dnia dzisiejszego.  
Porównując moje porody to ten wspominam najlepiej ze względu na swobodę rodzenia i przyjętą pozycję wertykalną w II okresie porodu. Samo  parcie było dla mnie teraz zdecydowanie łatwiejsze
Porównując ostatni poród z pierwszym z 2014 roku oddział zmienił się ogromnie na !
Panie Położne z oddziału i P. Pielęgniarki z oddziału Noworodkowego oraz Lekarze zawsze pomocni. Duży za jeszcze lepsze warunki na oddziale.
 Więcej porodów nie planuje ale Wolsztyńską Porodówkę mogę z czystym sumieniem polecić!

Dziękujemy i cieszymy się, że wybrała Pani nasz szpital do porodu po raz trzeci! Życzymy samych dobrych chwil i dużo zdrówka dla Pani i świątecznej gwiazdeczki ! Wytrwałości w mlecznej drodze.

Szkoła Rodzenia - moduł noworodkowy

Kiedy na świat przychodzi nowy członek rodziny - jest maleńki, nie mówi, śpi, je i płacze...
Dla świeżo upieczonych rodziców‍ to kosmiczne doświadczenie- ale najpiękniejsze, zobaczycie sami...
Okres ciąży to też czas na przygotowanie się nie tylko do porodu ale i do bycia Mama i Tata - chociażby w teorii.
Jak się przygotować na przyjęcie nowego członka rodziny?
Wszystko to co powinniście wiedzieć o pierwszych chwilach po narodzinach, pierwszej kąpieli, pielęgnacji pępowiny, karmieniu maleństwa- staramy się przekazać na naszych zajęciach z modułu noworodkowego- prowadzony przez położne z oddziału neonatologicznego.
Nasze "kursowe" mamusie i tatusiowie znakomicie sobie poradzili.
Trening czyni mistrza jak widać na załączonych obrazkach.
Dziękuję Państwu za obecność. Zapraszamy!
M.S

Przed Państwem kolejna dzielna mama i jej opowieść porodowa.  Zapraszamy do lektury.

„Poród siłami natury.


W wielkim skrócie -  Zaczęło się w nocy 3 lipca o godzinie 00:20. Odeszły mi wody ubrałam się i z mężem wyruszaliśmy do szpitala w Wolsztynie. Od samego początku towarzyszyła mi położna Dominika.
Przywitała mnie z ogromnym entuzjazmem.
Podczas kiedy skurcze się rozkręcały miałam możliwość skorzystania z różnych opcji  łagodzenia  bólu - skorzystałam  z prysznica, piłki, aromaterapii oraz pozycji wertykalnej. Do 5,5 cm wytrzymałam bez znieczulenia. Po około 15-20 minutach poprosiłam o coś przeciwbólowego.
Niedługo później okazało się, że mamy pełne rozwarcie i już czuć główkę. Dominika  wspierała mnie i motywowała cały czas.  Powtarzała, że miałyśmy współpracować, to były jej pierwsze słowa jak weszłam  na salę porodową. Nawet obecny tam Pan Doktor pomagał i wspierał .
Położna Dominika była przekochana, taka osoba to skarb.
Ostatnia faza porodu poszła błyskawicznie. Ten ból się zapomina, kiedy dostaniesz swoje małe cudo na klatkę piersiową i możesz je przytulić. Tak też się stało, kontakt "skóra do skóry" na czym najbardziej mi zależało i przecięcie pępowiny, kiedy przestanie tętnić.
Mąż też mógł mi towarzyszyć i być przy mnie cały czas.
Po urodzeniu malutkiej, Dominika zadbała o atmosferę, mogliśmy w ciszy wraz mężem poznawać się z naszą kruszynką.
Bardzo dziękuję wszystkim którzy sprawowali nad nami opiekę.
Serdecznie polecam Wolsztyńską porodówkę. Opieka położnych w trakcie porodu i opieka po porodzie na medal."
My również dziękujemy i cieszymy się, że to właśnie nasz Szpital Pani wybrała.

Elektroterapia Tens

Dzień dobry!

Dzisiaj chciałybyśmy Wam przybliżyć jedną z kolejnych metod niefarmakologicznego łagodzenia bólu porodowego jakim jest TENS- przezskórna stymulacja elektryczna.

Zwalcza on ból porodowy za pomocą dobroczynnego działania prądu impulsowego małej częstotliwości. Blokuje on tzw. bramkę bólową, odpowiedzialną za przewodnictwo bodźców bólowych z okolicy miednicy do centralnego układu nerwowego.

Efektem tego jest uczucie mrowienia bądź wibracji w miejscu zabiegowym. Jednocześnie impulsy elektryczne pobudzają organizm do wydzielenia naturalnych endogennych opioidów tzw. beta-endorfin.  

Aparat ten i dołączone do niego elektrody można podłączyć już w I fazie porodu. Skraca czas trwania tego etapu i pozwala rodzącej zachować większą ilość sił potrzebnych przy końcówce do parcia. Prądy TENS wpływają również na komfort psychiczny kobiety. Pośrednio zwiększają u niej poczucie kontroli oraz zmniejszają lęk za zasługą wolniej uwalnianych katecholamin do krwi.

Taka terapia jest bezpieczna dla mamy i dziecka oraz może być łączona z innymi metodami uśmierzania bólu porodowego, z wyjątkiem immersji wodnej.Elektrostymulacja nie jest również wskazana przy niektórych chorobach przewlekłych, np. padaczce bądź gdy rodząca posiada inne urządzenie elektryczne np. stymulator serca.

Elektrody można umieścić na kilka sposobów. Najczęściej jedną parę  umieszcza się pionowo po bokach kręgosłupa; na grzbiecie powyżej pępka, drugą niżej w okolicy nadpośladkowej. Na sali porodowej wykonuje to położna, natomiast aparat kobieta może użytkować samodzielnie lub za pośrednictwem osoby towarzyszącej przy porodzie. Automatyczne programy ułatwiają dobranie natężenia impulsów do swoich potrzeb oraz stopniowo do zwiększających się dolegliwości bólowych.

Do porodu można zabrać swój aparat TENS, natomiast od niedawna posiadamy go również na sali porodowej dla Naszych pacjentek.

Jesteśmy ciekawe, czy mieliście już do czynienia z takim aparatem? Jakie były Wasze wrażenia?

Pozdrawiamy serdecznie i do zobaczenia

Zespół Wolsztyńskiej

Opowieści porodowe

Witajcie!

Dzisiaj zachęcamy do przeczytania historii porodowej Naszej pacjentki, która w czerwcu została mamą po raz drugi

“Dzień dobry przyszłe mamy!

Chciałabym podzielić się z Wami swoją historią porodową. W czerwcu w Wolsztyńskiej porodówce przywitałam swoje drugie dziecko Mój poród rozpoczął się w nocy, na początku skurcze nie były zbyt bolesne więc postanowiłam, że spokojnie poczekam w domu, aż akcja trochę się rozkręci (ba, nawet planowałam zawieźć starszaka do żłobka ) Nad ranem jednak odeszły mi wody i skurcze zaczęły się nasilać więc obudziłam męża i ruszyliśmy do szpitala  Przed godziną 6 trafiliśmy na SOR. Tam odbył się krótki wywiad, zmierzono mi ciśnienie i bardzo miła Pani przetransportowała mnie na wózku na oddział ginekologiczny. Na oddziale wywiad był już dłuższy i bardziej szczegółowy, w trakcie niego byłam cały czas podłączona do KTG. Następnie po badaniu lekarskim trafiłam w bardzo krótkim czasie na salę porodową.

Na sali porodowej otrzymałam wygodną koszulę do porodu. Mimo, że czułam już silne i częste skurcze, byłam zaskoczona, gdy badanie wykazało, że mam już 10 cm rozwarcia. Pani położna zaproponowała mi wygodną dla mnie pozycję wertykalną i mogłam przeć spontanicznie. Była bardzo zaangażowana i pomocna, cały czas mnie wspierała. Na sali porodowej czułam się dobrze zaopiekowana, wiedziałam że jestem w dobrych rękach.  Przez cały okres porodu mógł być ze mną również mój mąż który spisał się na medal I tak przed godziną 8 przywitaliśmy na świecie naszą córeczkę Po urodzeniu córcia trafiła na moją klatkę piersiową, na której spędziła nieprzerwanie dwie godziny. Po tym czasie pojechała na badania, a ja mogłam spokojnie odpocząć, już na oddziale położniczym.

Z całego serca chciałabym podziękować personelowi oddziału ginekologicznego, położniczego oraz noworodkowego za zaangażowanie w swoją pracę, fachową wiedzę, pomoc oraz przyjazną atmosferę. W szczególności chciałabym podziękować Pani położnej Weronice, która pomogła przyjąć córeczkę na świat oraz Pani położnej Dominice, która w kryzysowym dla mnie momencie w trakcie porodu nie tylko przypomniała o oddechu, oddychała razem ze mną!  Przez cały czas pobytu na oddziale czułam, że zarówno córka jak i ja jesteśmy w rękach dobrze wykwalifikowanego personelu, z całego serca polecam wolsztyńską porodówkę. Gdybym planowała rodzić po raz trzeci, na pewno wybrałabym to miejsce”.

Serdecznie dziękujemy za podzielenie się swoją historią oraz doświadczeniami związanymi z pobytem w Naszym Szpitalu Malutkiej oraz jej rodzicom życzymy zdrowia oraz samych radości ze swoich pociech

Zachęcamy również inne Nasze pacjentki do podzielenia się swoimi historiami porodowymi oraz wolnej chwili do wypełnienia ankiety na stronie @Fundacja Rodzić Po Ludzku https://ankieta.rodzicpoludzku.pl/.

Zespół Wolsztyńskiej Porodówki

Dlaczego prawidłowe oddychanie jest tak ważne w porodzie?

“Medycyna poszła tak do przodu, a rodzącym kobietom wciąż proponuje się tylko oddychanie, aby złagodzić ból… “

Znajome stwierdzenie? A tak naprawdę medycyna oferuje wiele metod farmakologicznego łagodzenia bólu. Choć faktem jest, że podczas porodu chcemy zacząć od tych naturalnych metod, które nie tylko są w pełni bezpieczne dla mamy i dziecka, ale również zapewniają prawidłowy jego przebieg. Co więcej, przy świadomym wykorzystywaniu niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu może się okazać, że są one wystarczające. Immersja wodna, aromaterapia, elektrostymulacja- TENS , pozycje wertykalne,  wizualizacje to jedne z nich, ale dzisiaj chcieliśmy przedstawić rolę prawidłowego ODDYCHANIA. To ono jest głównym czynnikiem bezpiecznego porodu oraz jego postępu. Wpływa na:

 -łagodzenie bólu porodowego;
- rozluźnienie ciała;
- uspokojenie układu nerwowego w stresowych sytuacjach (a poród może takie wywołać);
- natlenienie matki i dziecka;
- odżywienie mięśni a także macicy, która kurcząc się wykonuje niesamowitą pracę podczas porodu.

No dobrze, jak zatem wygląda prawidłowy oddech?

W I okresie porodu, kiedy szyjka macicy dąży do osiągnięcia pełnego rozwarcia, rodząca powinna oddychać torem przeponowym. Jest to niecodzienny sposób, ponieważ kobiety zazwyczaj oddychają torem piersiowym unosząc klatkę piersiową. A na sali porodowej proponujemy wziąć przykład z partnerów, bo właśnie mężczyźni oddychają kierując powietrze do brzucha.

Poćwiczmy:
Skup się na tym, aby oddech był wykonywany na spokojnym wdechu a długim, rozluźniającym i głośnym wydechu. Możesz zamknąć oczy, wydawać dźwięki pojękując, dysząc -> śmiało! Jeśli masz taką potrzebę to bardzo dobrze i nie krępuj się tego również na sali porodowej

Połóż się wygodnie na materacu lub kocu, nogi zegnij w kolanach. Ręce ułóż na brzuszku, abyś czuła i widziała jak unosi się ku górze przy wdechu, a swobodnie i powoli opada w dół przy wydechu. Kieruj nabrane powietrze do brzucha, a nie do klatki piersiowej.

Udało się? Świetnie takie ćwiczenia oddechowe możesz wykonywać również na piłce czy w pozycjach wertykalnych.

Pamiętaj, że Twoje ciało daje Ci znaki. Jeśli czujesz w trakcie ćwiczeń, że zrobiło Ci się słabo, zakręciło w głowie; zrób przerwę. Najprawdopodobniej to hiperwentylacja, więc przy kolejnej serii skróć wdech i wydłuż wydech.

To bardzo istotne dla prawidłowego przebiegu porodu. Świadomy i spokojny oddech pomaga kobiecie rozłożyć siły na kolejne etapy przychodzenia dziecka na świat.

Oddychanie podczas I i II okresu porodu omawiamy i ćwiczymy w naszej Szkole Rodzenia, do której również serdecznie zapraszamy

Czekamy na przyszłych Rodziców, do zobaczenia na oddziale.

Zespół Wolsztyńskiej Porodówki

Opowieść porodowa Wspomnienia z 30.04.2024 r.

Pierwsza córeczka przyszła na świat dwa lata temu. Trzy miesiące temu urodziłam drugą córeczkę. A ta historia zaczęła się dużo wcześniej... Kiedy zobaczyłam dwie kreski na teście ciążowym przeszły mnie ciary... z jednej strony poczułam się spełniona, a z drugiej znów towarzyszył mi strach, niepokój związany z samym porodem.

W pewien słoneczny  wtorek pojawiłam się w poradni przyszpitalnej   na badaniu KTG (a to dlatego, że minął 40 tydzień). Tego dnia dyżur tam miał mój lekarz prowadzący ciążę. Od tygodnia czułam lekkie napięcia brzucha a w dodatku stresowałam się tym kiedy to się zacznie. Po zapisie KTG udałam się do gabinetu. Lekarz stwierdził, że napięcia o których mówię piszą się jako "fajne skurcze" - rozwarcie 2.5 cm. Lekarz poradził mi pojechać do domu, a gdy znów zacznie napinać się brzuszek wrócić do szpitala. Tak też zrobiłam.

Koło godziny 18  zostałam przyjęta na oddział ginekologiczny. Tam skurcze ustały... zestresowałam się, gdyż był to ostatni dzień kwietnia, kolejnego dnia zaczynała się majówka.Obawiałam się, że majówkę spędzę w szpitalu w oczekiwaniu na powrót skurczy, które towarzyszyły mi w domu. Ale po przeprowadzonym badaniu przez Panią Doktor zostałam skierowana na porodówkę - rozwarcie 4 cm. Uzgodniliśmy, że jeśli po dłuższym czasie nie będzie postępu porodowego to wówczas zostanie podana mi kroplówka z oksytocyną.
Minęła godzina 19.00
Rozgościłam się w sali porodowej. Czułam się bardzo dobrze. Od samego początku przyjmowałam wygodne dla siebie pozycje wertykalne.

O tym szczególnie muszę tu napisać. Na sali porodowej czekał na mnie Anioł.
A mam na myśli położną, która to sprawiła, że nie mogłam sobie wymarzyć lepszej atmosfery i opieki okołoporodowej. To Pani Marta sprawiła, że ja i przebywający tam ze mną mąż byliśmy totalnie wyluzowani. Była bardzo troskliwa i wyrozumiała. Bardzo dziękuję, za to, że trafiłam właśnie na tą kobietę.

Nie przypuszczałam, że za kilka godzin będę w swoich ramionach tulić naszą malutką istotkę.
Krótko przed godziną 22.00 Pani doktor przebiła mi pęcherz płodowy. Wówczas dopiero po tym skurcze były silniejsze. Od samego początku Pani Marta udzielała nam dobrych porad. Bardzo pomogła mi kąpiel pod prysznicem, z której skorzystałam z dwa razy. Dużo spacerowałam po sali porodowej i rozluźniałam się na piłce. Położna poleciła mi kucać przy nasilających się skurczach. Faktycznie, było to mega pomocne. Sam poród przebiegł sprawnie. Rodziłam w pozycji klęku podartego, opierając się o łóżko porodowe. O godzinie 23:42 przyszła na świat nasza kruszynka ważącą 3570 gram.

Wszystkim przyszłym mamom polecam oddział Położniczy w Wolsztynie a w szczególności dyżury położnej Pani Marty
Rodzić z taką położną to skarb !

Dziękujemy, że wybrała Pani nasz Szpital do porodu po raz drugi
Pani Sylwii i jej Kruszynce życzymy samych dobrych chwil

Informacja - szkoła rodzenia

W związku z dużym zainteresowaniem w Naszej Szkole Rodzenia otwieramy zapisy na III grupę wrześniową.
Program naszej Szkoły Rodzenia składa się z cyklu 4 spotkań.

Zapraszamy chętne kobiety ciężarne - możesz przyjść sama lub z partnerem
Ruszamy już 6 września!
Jesteś chętna - zapisz się!

Rejestracja pod adresem e-mail: szkolarodzenia@spzozwolsztyn.pl lub telefonicznie od poniedziałku do piątku w godzinach 12.00- 14.00 pod nr tel: 68 347 73 36- dyżurka Położnych oddziału Położniczo- Ginekologicznego

Zapraszamy !
Zespół Położnych Wolsztyńskiej Porodówki i Oddziału Neonatologicznego

Statystyki urodzeń za miesiąc lipiec 2024

Witajcie!

Rozpoczynamy comiesięczne statystyki urodzeń w Naszej Wolsztyńskiej Porodówce

W lipcu 2024 roku odbyło się 60 porodów,

38 Siłami natury-> w tym dwa po poprzednim cięciu cesarskim (VBAC)

22 poprzez Cięcie cesarskie.

Urodziło się:
24 dziewczynek
36 chłopców


Największy noworodek w tym miesiącu ważył 4370g

A najmniejszy 2540g.

Na naszej porodówce Pacjentki mogą skorzystać ze znieczulenia zewnątrzoponowego porodu.

 W lipcu skorzystało z tego 7 pacjentek :)
Pacjentki które rodziły siłami natury miały też możliwość skorzystania z innego znieczulenia dożylnego porodu oraz oczywiście z niefarmakologicznych metod  łagodzenia bólu

Rodzicom serdecznie gratulujemy i życzymy dużo zdrówka

Bardzo cieszymy się, że wybraliście właśnie nasze miejsce na ten ważny moment w Waszym życiu.

Kogo maluszki znajdują się w tych statystykach?

A z kim spotkamy się jeszcze w sierpniu?

Czekamy na Was

Zespół  Wolsztyńskiej Porodówki